Japończycy są wystarczająco bogaci by mieć kilka telewizorów HD. Widziałeś na japońskich drogach jakiś stary samochód? Może raz na milion się jakiś pojawi autem z 2000 roku.
Przejedź się do Japonii, bo widzę, że gówno o tym kraju wiesz. Japonia to bogaty kraj, ale koszta utrzymania są ekstremalnie wysokie. Dlatego też większość aut pochodzi z lat 90. i ponad 70% Japończyków nie posiada własnych mieszkań tylko wynajmuje. Tam czynsz za najtańszy pokój z aneksem kuchennym na przedmieściu Tokio wynosi około 40.000 yen. Przy najniższych zarobkach około 90.000-100.000 yen, nie jest już tak różowo. Do tego dochodzi stagnacja na rynku pracy wywołana kryzysem, który Japonia przechodzi przez ponad 20 lat, a który pogłębił się po tegorocznym tsunami. Czym to się objawia? Tym, że większość umów to tymczasowa praca dorywcza i żeby móc związać koniec z końcem, przeciętny Japończyk musi być zatrudniony w kilku pracach - zazwyczaj jest to system dwóch prac pon-pt oraz jedna na weekendy.
Wiem co mówię, bo mieszkam tuż w granicach Tokio już sześć lat.
Japończycy są wystarczająco bogaci by mieć kilka telewizorów HD. Widziałeś na japońskich drogach jakiś stary samochód? Może raz na milion się jakiś pojawi autem z 2000 roku.
Przejedź się do Japonii, bo widzę, że gówno o tym kraju wiesz. Japonia to bogaty kraj, ale koszta utrzymania są ekstremalnie wysokie. Dlatego też większość aut pochodzi z lat 90. i ponad 70% Japończyków nie posiada własnych mieszkań tylko wynajmuje. Tam czynsz za najtańszy pokój z aneksem kuchennym na przedmieściu Tokio wynosi około 40.000 yen. Przy najniższych zarobkach około 90.000-100.000 yen, nie jest już tak różowo. Do tego dochodzi stagnacja na rynku pracy wywołana kryzysem, który Japonia przechodzi przez ponad 20 lat, a który pogłębił się po tegorocznym tsunami. Czym to się objawia? Tym, że większość umów to tymczasowa praca dorywcza i żeby móc związać koniec z końcem, przeciętny Japończyk musi być zatrudniony w kilku pracach - zazwyczaj jest to system dwóch prac pon-pt oraz jedna na weekendy.
Wiem co mówię, bo mieszkam tuż w granicach Tokio już sześć lat.
Japonia to bogaty kraj, ale koszta utrzymania są ekstremalnie wysokie. Dlatego też większość aut pochodzi z lat 90. i ponad 70% Japończyków nie posiada własnych mieszkań tylko wynajmuje. Tam czynsz za najtańszy pokój z aneksem kuchennym na przedmieściu Tokio wynosi około 40.000 yen. Przy najniższych zarobkach około 90.000-100.000 yen, nie jest już tak różowo. Do tego dochodzi stagnacja na rynku pracy wywołana kryzysem, który Japonia przechodzi przez ponad 20 lat, a który pogłębił się po tegorocznym tsunami. Czym to się objawia? Tym, że większość umów to tymczasowa praca dorywcza i żeby móc związać koniec z końcem, przeciętny Japończyk musi być zatrudniony w kilku pracach - zazwyczaj jest to system dwóch prac pon-pt oraz jedna na weekendy.
Wiem co mówię, bo mieszkam tuż w granicach Tokio już sześć lat.
I like those low chairs, tatami and sliding doors!
http://2chroom.com/